Grudzień 22, 2024, 22:04:28
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj
Aktualności: Forum SMF zostało uruchomione!

Powiedz Przyjacielu i wejdź.



Ostatnie wiadomości

Strony: 1 ... 8 9 [10]
91
Na szlaku / Odp: Żelazne Wzgórza
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kahlan Amnell dnia Październik 14, 2015, 23:36:11 »
//Nie chodzi mi o to, że całkowicie osobno to się dziać będzie. Po prostu Thorin już trochę do przodu jest z czasem, a ja nadal jestem we wczorajszym dniu :P Więc skoro chcemy wszyscy razem stworzyć, to trzeba to wszystko w jednym czasie pisać. Chyba logiczne xD//

*Uniosła jedną brew, widząc jej wysoce impertynenckie zachowanie wobec siebie i przymrużyła oczy* Kim jesteś jeśli wolno spytać? *Jej baczne oko wyłapało wystarczająco dużo szczegółów, aby sporządzić ogólny opis biograficzny kobiety, ale mimo to wolała się upewnić. Poza tym pytanie miało na celu zmuszenie jej do obrania prawidłowej postawy.*
92
Na szlaku / Odp: Erebor
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Thorin Dębowa Tarcza dnia Październik 14, 2015, 22:41:35 »
Kruk powrócił do Ereboru, gdzie przekazał namiestnikowi, którym był Balin, by ten wysłał do Mrocznej Puszczy Gloina wraz z Gimlim. Nakaz króla został wypełniony i dwójka krasnoludów wraz z eskortą wyruszyła do siedziby Thranduila
93
Na szlaku / Odp: Żelazne Wzgórza
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Thorin Dębowa Tarcza dnia Październik 14, 2015, 21:54:39 »
// myślę że to żadna strata. Jeszcze się spotkamy...
94
Na szlaku / Odp: Żelazne Wzgórza
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Rhavaen Luvieth dnia Październik 14, 2015, 21:51:47 »
Rhavaen stała przed władczynią swobodnie, zachowywała się jakby stała przed kimś swojego pokroju. Sama jej postawa była lekceważąca, kobieta bezceremonialnie założyła ręce na piersi
-Nawet do Mroczej Puszczy dotarły wiesci, że krasnoludy szykują się do sporego przedsięwzięcia- powiedziała chłodno- Tak się składa, że jestem kimś kto może ofiarować tobie swoj miecz- przekrzywila głowę, a jej twarz na ułamek złagodniała, by po chwili powrócić do poprzedniego wyrazu wszechobecnej pogardy- oczywiscie za dogodną cenę.
Tu zlustrowała kobietę wzrokiem. Już na pierwszy rzut oka wydawała się silna na ciele jak i na duchu. Po oczach jednak widziała lustro emocji skrywane pod grubą warstwą maski w postaci pudru i udawanej obojętności
- Moja oferta spotkała się z dość bezczelnym odzewem od twoich.. poddanych- zatrzymała sie na chwilę nie chcąc, by ublizanie owej rasie mogło pomóc- Dlatego jestem tutaj.


//chociaż przyznam, że z wielką chęcią pograłabym z obojgiem, jestem ciekawa jak wyszłaby relacja silnych charakterów obu postaci :) //
95
Na szlaku / Odp: Żelazne Wzgórza
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Thorin Dębowa Tarcza dnia Październik 14, 2015, 21:31:00 »
// Poczekam. Można rozdzielić wątki.
96
Na szlaku / Odp: Żelazne Wzgórza
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kahlan Amnell dnia Październik 14, 2015, 20:31:39 »
*Gdy Thorin wyszedł, zaraz po tym zjawił się posłaniec z informacją, że ktoś chce się z nią widzieć.* Wprowadzcie do głównego wejścia. Zaraz tam przyjdę. *Posłaniec ukłonił się i zrobił to, co kazała. Ona tymczasem niespiesznie wstała i nalała sobie trochę wina. Jedzenie pozostawało w dalszym ciągu przez nią nietknięte. Po opróżnieniu kielicha wyszła z sali i niedługo po tym, stała w pewnej odległości od nowoprzybyłej kobiety, zachowując dystans* Witam. O co chodzi? *Spojrzała prosto w oczy tamtej, jak to miała w zwyczaju i bez zażenowania zaczęła się wpatrywać. Oczy wiele mówiły o ich właścicielu, a ona idealnie umiała odczytywać z nich potrzebne dla siebie informacje. Dzięki temu w łatwy sposób oceniała, czy ktoś jest godny zaufania, czy też nie. W tym przypadku, postanowiła być czujna i uważnie obserwowała każdy ruch owej kobiety*

//Teraz będziesz musiał trochę poczekać, Thorinie. Skończę z Rhav i zaraz po tym odpiszę Tobie. W sumie.. to nie wiem, czy nie lepiej byłoby oddzielić te dwa wątki.
97
Na szlaku / Król
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Legolas z Sindarów dnia Październik 14, 2015, 19:09:21 »
Pałac władcy Mrocznej Puszczy, Thranduila. Od kilku dni Król Elfów nie czuł się najlepiej. Wezwano nawet Elronda z Imladris by spytać go o radę. Gdy ten przybył, spędził przy Thranduilu dwa dni.
- Legolasie - Elrond podszedł w końcu do martwiącego się syna władcy. - Ojciec cię wzywa.
- Ojcze, chciałeś mnie widzieć. - Przywitał się młody elf wchodząc do komnaty, w której przebywał król.
-Tak synu. Chciałbym byś wiedział, że jutro o świcie wyruszam za Morze. Elrond zaproponował to ze względu na moje zdrowie. Wybierze się ze mną do Przystani, a potem do Rivendell. Nie martw się - rzekł widząc nieciekawą minę syna - jeszcze się zobaczymy. Ale przez ten czas, kiedy mnie nie będzie, chcę byś czuwał nad Królestwem. Napewno sobie  z tym poradzisz.
Legolas jeszcze przez jakiś czas siedział przy ojcu.
A następnego dnia, tak jak zapowiedział król, wyruszył wraz z Elrondem do Szarej Przystani.
98
Na szlaku / Odp: Żelazne Wzgórza
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Thorin Dębowa Tarcza dnia Październik 14, 2015, 16:14:08 »
Pokiwał z głową z powagą.
- Odbudowa Ereboru pochłonęła calkiem moja uwage, nie wiedzialem nic o żadnych turniejach. - odparł kończąc wino - Widać mój kuzyn miał mniej zmartwień ode mnie że znalazł czas na rozrywke. - wstał od stołu - Pora na mnie. Późno już. - skłonił lekko głowę i wyszedl z sali.
Dwóch zaufanych gwardzistoów szło za nim w pewnej odległości. Thorin nie udał sie od razu do siebie, specjalnie odbił w inny korytarz, prowadzacy ku glownej alei. Musiał pomysleć, a samotny spacer był ku temu okazją.
Na ulicach podziemnego miasta mimo poznej pory kręcilo sie jeszcze troche krasnoludow. Niektorzy wracali do domów z szycht, inni jak wnioskowal po humorze i hałasliwosci wychodzili by sie zabawic w karczmach. Kilka razy Thorina mineły zbrojne patrole. Uzbrojone krasnoludy maszerowały rowno, a ich kroki odbijały sie poteznym echem od skalnych ścian. Thorin odetchnął głeboko. Śmierć kuzyna martwiła go, nie spodziewal sie tak niekorzystnego obrotu wydarzeń. I jeszcze ta wdowa. Zdawala sie byc bystrą i mądrą kobieta, jednak Thorin mimo wszystko obawiał sie o przyszłość Żelaznych Wzgórz. Gdyby nie ona, dziedzictwo Daina przypadlo by jemu. Rozmyślał przez chwile nad taka ewentualnoscia. Dwa potężne królestwa pod władaniem jednego króla, dziedzica rodu Durina. Jedynego prawowitego władcy krasnoludow. Thorin uśmiechnął sie ponuro, zakladajac rece za siebie. Dziadek Thror z powodzeniem władał Ereborem gdy byl o wiele starszy niz on teraz... Ale czy brać sobie na glowe drugie Góry, gdy zewszad słychać głosy o zblizajacej sie wojnie? Czy podoła? Czy bedzie w stanie zapewnic braciom bezpieczenstwo? Nie umial jednoznacznie odpowiedziec sobie na to pytanie.
Nawet nie zauważył kiedy znalazl sie przed swoja komnatą. Na miejscu zdjął płaszcz i od razu poszedł do stołu gdzie leżały raporty. Do późnych godzin nocnych je przegladał, aź w koncu zasnął oparty na stole. Dopiero na ranem zerwał sie, bo zdawalo mu sie ze słyszy dzwony bijace na alarm i ryk smoka, dopiero po chwili doszedl do siebie. Przypomniało mu sie gdzie jest. Oparł głowę na dloniach. Musiał się uspokoić. Przetarł dłońmi twarz i położył sie na łóżku. Nie dane mu było długo spać. Strażnicy obudzili go wczesnie, przynoszac mu jednego z ereborskich krukow. Thorin wyciągnął ramie i ptak przefrunął do niego.
- Wyjdźcie. - polecił, a gdy drzwi sie zamknęły spojrzał na ptaka i zaczał z nim rozmawiać w jezyku khuzdúl. -Dziekuje ci przyjacielu, Rain zapewne dotrze wkrótce. - Thorin zakończył rozmowę z krukiem - Mozesz wracać do Ereboru. Przekaż namiestnikowi, żeby posłał do Thranduila Gloina i jego syna Gimlego. - kruk zaskrzeczał. Thorin wyszedł z komnaty i wypuścił ptaka, a ten instynktownie poleciał w stronę wyjścia z podziemnego miasta. Thorin zaś wrócił do komnaty, uprzednio posyłając jednego ze strażników do pani Kahlan iż musi się z nią pilnie widzieć.
99
Na szlaku / Odp: Żelazne Wzgórza
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Rhavaen Luvieth dnia Październik 14, 2015, 00:51:28 »
Nazajutrz odnalazła krasnoluda, który prowadził spis żołnierzy na wojnę. Widząc, jak zbliża się sprężystym krokiem, łypnął na nią gniewnie spod gęstych brwi.
- Ludzi nie przyjmujemy- warknął. Odpowiedziało mu lodowate niczym miecza stal spojrzenie czarnych oczu. Kobieta bezceremonialnie oparła się całym ciałem na niewielkim, sfatygowanym godzinę wcześniej stołku. Podpora jęknęła głucho, a drewno wygięło się, strzelając dookoła drzazgami; Rhavaen wręcz wciskała lewą dłoń w blat, cierpliwie czekając na zmianę.
Krasnolud burknął coś pod nosem, jednakże szukając u niej litości przeliczył się.
-Jestem najemniczką z Mrocznej Puszczy, sądziłam, że takowe osoby są u was mile widziane- jej głos był szorstki, bezbarwny- Na jakiej podstawie?- pochyliła się nad biedakiem, który zbladł wyraźnie niezdecydowany- Że nie jestem krasnoludem? Twoja tolerancja nie sięga kolan, głupcze, w tejże chwili prowadź do władczyni krainy, Kahlan Amnell
Krasnolud wzdrygnął się, acz natychmiast podskoczył z siedziska, zrywając się na nogi. Odchrząknął i poprawił rdzawą brodę
-Wszak nasza panna wlaśnie przeprowadza rozmowę z władcą Ereboru, Samotnej Góry; Thorinem zwanym Dębową  tarczą..
-Nic mnie nie obchodzą jakieś tam tytuły krasnoludów- syknęła, na co jej rozmówca zareagował gniewem, skrywanym w sobie, nie śmiał bowiem zrobić jej czegoś na przekór. Kolejny raz odchrząknął
-Dam znać mej pani, że chcesz się z nią widzieć. Twe imię..?
-Rhavaen Luvieth, najemniczka Zachodu- powiedziała miękko.
Krasnolud pokiwał głową, skurpulatnie zapamiętując jej imię, po czym ruszył do zamku, a czarne oczy odprowadzały go pod same wrota
100
Na szlaku / Odp: Żelazne Wzgórza
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kahlan Amnell dnia Październik 13, 2015, 21:33:46 »
Właściwie... wszystko zaczęło się na pewnym turnieju rycerskim. Dain brał w nim udział. Przyszłam tam z czystej ciekawości. *Podparła głowę na łokciu i uśmiechnęła się, patrząc na Thorina* To była miłość od pierwszego wejrzenia. Przynajmniej z mojej strony. Lecz jak się później okazało, ja także mu się spodobałam. *Przegryzła dolną wargę i ponownie sięgnęła do kielicha, odrywając wzrok od krasnoluda* Mam słabość do brodaczy... *mruknęła pod nosem, wypiła resztę trunek i oblizała usta*
Strony: 1 ... 8 9 [10]
Carbonate design by Bloc
variant: carbon
SMF 2.0.6 | SMF © 2013, Simple Machines
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
dnie-noce babyshower powstancywalki endermanpl tunake